Obyło się bez tragedii

KROSNO/ PODKARPACIE. Dwoje dzieci i ich ojciec trafili do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Na szczęście mężczyzna szybko zareagował i wezwał pomoc. Tym razem nie doszło do tragedii.

W poniedziałek, po godz. 19 policjanci zostali powiadomieni o prawdopodobnym zatruciu tlenkiem węgla rodziny mieszkającej w domu jednorodzinnym w Iwoniczu. Funkcjonariusze udali się na miejsce i wstępnie ustalili co się wydarzyło. 42-letni mężczyzna przebywał wraz z dwójką dzieci w domu. W pewnym momencie źle się poczuł. Natychmiast powiadomił mieszkającą w sąsiednim domu teściową, która zaniepokojona udała się do zięcia. Wchodząc do mieszkania poczuła woń gazu. Szybko otworzyła okna i stwierdziła, że 13-latek jest nieprzytomny, a jego 3-letni brat ma kłopoty z nawiązaniem kontaktu. Babcia niezwłocznie zabrała dzieci na świeże powietrze i udzieliła im pierwszej pomocy. Ojciec w tym czasie powiadomił Pogotowie Ratunkowe. Cała trójka została przewieziona do szpitala.

Na miejscu zdarzenia strażacy PSP z Krosna przeprowadzili pomiary tlenku węgla w pomieszczeniach, które jak wstępnie ustalono znacznie przekraczały bezpieczną normę. Do nagromadzenia się czadu w domu mogły się przyczynić podmuchy wiatru, które wdmuchiwały z powrotem do komina spaliny z gazowego piecyka do podgrzewania wody. Ostatecznie przyczyny tego zdarzenia wyjaśni postępowanie w tej sprawie.

Apelujemy, aby zwiększyć czujność i zadbać o dobrą wentylację w pomieszczeniach mieszkalnych. W okresie sezonu grzewczego zwiększa się liczba zatruć tlenkiem węgla. Pamiętajmy, że jest on bezwonny. Objawami zatrucia jest ból głowy, nudności, wymioty, osłabienie i utrata przytomności.

Reagujmy, gdy ktoś zbyt długo nie wychodzi z łazienki po kąpieli. Nie lekceważmy wczesnych objawów zatrucia czadem. Informujmy rodzinę, znajomych, że źle się czujemy zwłaszcza gdy jesteśmy sami w mieszkaniu. Kiedy poczujemy, że objawy zatrucia się nasilają i tracimy przytomność dzwońmy na Pogotowie Ratunkowe lub Policję.

KMP Krosno